Chciałabym podzielić się pewnymi wnioskami, które zaobserwowałam w swojej wieloletniej pracy dydaktyczno-wychowawczej z dziećmi sześcioletnimi. Spostrzeżenia te dotyczą wychowania przez przeżywanie. W dydaktyce przeżywanie to jedna ze strategii kształcenia wielostronnego Wincentego Okonia.
A co to jest przeżywanie? Jest to pewien stan emocjonalny wywołany pod wpływem odpowiednio eksponowanych wartości zawartych w dziele literackim, sztuce teatralnej, filmie, utworze muzycznym, czynie ludzkim, a także pięknie przyrody.
Dzieci w wieku przedszkolnym nie są zdolne do opanowania swoich uczuć. Wyrażają je mimiką, gestami, ruchem, słowami impulsywnie i szczerze. Radosnym przeżyciom towarzyszą głośne okrzyki, podskoki, klaskanie. Otwarcie wyrażają swoje niezadowolenie, brak sympatii do kogoś, nudę. Ta gra uczuć ma źródło w pobudliwości emocjonalnej, wywołanej przewagą pobudzenia nad hamowaniem w czynnościach systemu nerwowego.
Sześciolatek lubi biegać, skakać, cieszyć się, ćwiczyć swoje zmysły, oddychać pełną piersią, żyć marzeniami, baśnią. Potrafi także myśleć, tworzyć, naśladować, a przede wszystkim przeżywać i to zarówno emocje pozytywne jak i negatywne. Dlatego uważam że emocje mają ogromny wpływ na rozwój dziecka, a odpowiednia ich stymulacja pozwoli uzyskać nauczycielom lepsze efekty dydaktyczne i wychowawcze.
Analiza przeprowadzonych przeze mnie obserwacji pozwoliła mi na uzyskanie kilku refleksji dotyczących tego zagadnienia:
1. W grupie sześciolatków dominują emocje pozytywne. 2. Czynnikiem wywołania i wzmacniania przeżyć dzieci jest osoba nauczyciela, literatura, żywy eksponat np. pies. 3. Przeżycia doznane pod wpływem poezji i muzyki wzbogacają ekspresję niewerbalną w pracach plastycznych dzieci. 4. Siła przeżyć jest determinantą procesów poznawczych 5. Sfera emocjonalna wymaga od nauczycieli szczególnej uwagi i obserwacji dzieci w procesie kształcenia i wychowywania.
To aktywne uczestnictwo, ciekawość stanowi jeden z najsilniejszych motorów edukacji. Dlatego my nauczyciele powinniśmy jak najczęściej wykorzystywać w swojej pracy dydaktyczno-wychowawczej świat przeżyć, bo to one stanowią wąską a zarazem głęboką dziedzinę, mającą wpływ na zachowanie się dzieci oraz ich osiągnięcia w nauce szkolnej. Jest o światełko którym trzeba umiejętnie się posługiwać i kierować aby pomóc swoim uczniom osiągnąć sukces w życiu i stać się w przyszłości pełnowartościowym człowiekiem.
mgr Bożena Marszałek Szkoła Podstawowa nr 318 w Warszawie |